W tym kontekście dosyć istotny może być punkt:
9. Nie ulega wątpliwości, że w pewnej części wzrost ilości gazów cieplarnianych, konkretnie CO2, jest związany z działalnością człowieka i dlatego wskazane jest podejmowanie kroków dla ograniczenia tej ilości na zasadach zrównoważonego rozwoju, w pierwszym rzędzie zaprzestanie ekstensywnych wylesień, szczególnie w rejonach tropikalnych. Równie zasadne jest podjęcie i prowadzenie właściwych działań adaptacyjnych, które będą łagodzić skutki obecnego trendu ociepleniowego.Przypomniało mi to dyskusję na ten sam temat na stronie Instytutu Misesa pod wpisem który popełnił Mateusz Machaj o nazwie "Globalne ocieplenie". O ile u Zezowatego dyskusja taka nie miała miejsca o tyle wpis na mises.pl spotkał się z krytyką. Z całą sympatią do p. Mateusza - lepiej niech trzyma się tematyki w której się bezproblemowo obraca. Ferowanie sądów w kwestiach w których nie jesteśmy specjalistami wystawiają nas na pośmiewisko.
Świat, jego ekosystem, natura zmienia się zdecydowanie na gorsze a emisja CO2 może, choć nie musi, mieć na to wpływ. Trzeba pamiętać, że powiązane są z nią inne zagrożenia ekologiczne - wszak nie ma wzrostu emisji bez wzrostu produkcji, większego wydobycia węgla czy zwiększonego zapotrzebowania na energię. Jednym słowem, w obecnym układzie, nie ma zwiększonej emisji bez ciągłego wzrostu który jest błędnym dogmatem.
A dla chętnych:
Stanowisko KNG PAN w Sprawie Zmian Klimatu
0 komentarze:
Prześlij komentarz